poniedziałek, 23 kwietnia 2012

No. 9

Po sobotnim poście, tym bardziej obrazkowym niż pisanym ( bo wierzcie mi lub nie, ale im więcej chce przekazać tym mniej umiem napisać...taaak, całkiem logiczne ;D ) dzisiaj postaram się do końca streścić (taaak, tym razem streszczenie jest celem zamierzonym, a nie wypadkiem przy pracy ;p ) pokazy offowe z dnia 19 kwietnia.
Ciekawe propozycje na jesienno-zimowy sezon wysunęła Joanna Startek, choć szczerze mówiąc nie powaliła mnie na kolana ta kolekcja ( i nie jest to spowodowane tym, że to coś bardziej dla mojego chłopaka, niż dla mnie ;p ). Patrząc na ubiory modeli dostrzegamy pewne podobieństwa ( i nie mam tu na myśli białych okularów ;p), mianowicie wszystkie projekty opierają się na jednej formie - uniformu.






Pokaz ImaMad cóż...niby coś ciekawe, ale w sumie to nawet nie wiem co z tym zrobić...jak dla mnie to efektem tej współpracy ( trzej projektanci) jest  przekombinowana kolekcja. Nadal czekam na coś mocniejszego.






 Na tle już wspomnianych pokazów, kolekcja Oli Bajer zaprezentowała się całkiem dobrze - na tyle dobrze, że aż chętnie bym widziała się w jej projektach niektórych (nie żeby to był jakiś wielki zaszczyt dla projektanta ;D ). Część męska ( widzicie, mówiłam że jestem obiektywna ;p ) jak i damska opiera się na ciekawych krojach (kształtach) i grafikach.






 I tym sposobem przeszliśmy do ostatniego offowego pokazu jaki dziś omówię ("obsmaruję" ;D ), a mianowicie UDA-a. Ubrania są bardzo kontrowersyjne, i podchodzą już bardziej pod sztukę. Ich wydźwięk artystyczny jest tak intensywny, iż trafić on może tylko do nielicznych, odważnych indywidualności. Do mnie kolekcja nie przemawia, preferuję wyraźne rozdzielenie pomiędzy projektami kobiecymi i męskimi - jak już wielokrotnie pisałam, lubię kobiece ubiory :)






A może Wy dostrzegłyście coś więcej w tych projektach, może jakaś kreacja Was zachwyciła lub oburzyła? Chętnie zapoznam się z innymi opiniami, a nie tylko swoją ;p



(wszystkie zdjęcia: P. Stoppa / Fashion Week Poland)

1 komentarz:

  1. wydawałoby się że smutne ale jednak szalenie przejmujące sylwetki tej kolekcji. Bardzo podoba mi sie kolekcja jak i Twój blog! obserwuję i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń