sobota, 14 kwietnia 2012

No. 6

Średnio co cztery lata robię generalne porządki w swojej szafie i stare ciuchy, albo przerabiam albo zamieniam na nowe. Średnio co cztery lata przelotne trendy powracają na wybiegi, a mi ręce opadają bo ludzie chcąc wyglądać jak najlepiej, całą swoją garderobę tworzą wzorując się na "nowej" modzie, która przeważnie trwa baaaaaaardzo krótko. W następstwie tego, chodzą w tych ubraniach przez rok dwa choć już są bardzo passe - no bo w końcu wydali na nie majątek. Nie opłaca się zwyczajnie kupować najwięcej ubrań uniwersalnych (ponadczasowych) a z tych "hitów" kupować pojedyncze rzeczy? Cóż...z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się, ale z punktu widzenia przeciętnego Polaka - NIE... ;p
Rozumiem, że projektanci puszczają w świat takie kolekcje by dać światu trochę oddechu od tych najlepszych kolekcji, bo w końcu wszystko może się kiedyś ludziom "przejeść" o czym może świadczyć ten szał w sklepach a kolekcje przejściowe. Drodzy projektanci, może czas się nad tym zastanowić :)

Po tym krótki wstępie przejdę do tego co znowu powróciło i do tego co warto kupić :)

Co w modzie piszczy? Znowu etno... na szczęście tym razem tylko kolory inspirowane stylem etno wpasowane w styl art deco. Niby coś nowego, a jednak mam wrażenie, że już to widziałam.


Natalia Jaroszewska
(źródło: tarnus.pl)


Etro
(źródło: zeberka.pl) 
Etro
(źródło: zeberka.pl)  





















Natalia Jaroszewska
(źródło: tarnus.pl) 
Derek Lam
(źródło: supermodel.pl)  
Burberry
(źródło: stylistka.pl)  






















Etro
(źródło: zeberka.pl)  
































































 Patrząc na propozycje zagranicznych projektantów jak i naszej Polki muszę stwierdzić, że kolekcja tej drugiejj pani wypada bardzo dobrze i warta jest uwagi. Ja jednak nie planuję kupować zbyt wiele. Chcę połączyć dwa trendy - ten dzisiejszy i ten, o którym wspomniałam w poprzednim poście. Spódniczka asymetryczna w kolorach etno to będzie prawdopodobnie mój jedyny zakup z ubrań, a może nawet pokuszę się na samodzielne jej stworzenie. Wam również polecam połączenie tego trendy z innym i zainwestowanie w jakieś jedno maksymalnie dwa ubranka, które będzie można dowolnie łączyć z innymi ciuchami bądź też przetworzeniem czegoś co było kupione dawno temu. Koszule etno będą świetnie pasowały do dżinsowych spodni jak i do gładkich spódnic. Do sukienek najlepiej dopasować w miarę delikatne obuwie - sandały lub czółenka, gdyż buty zbyt toporne mogą wyglądać śmiesznie w takim zestawieniu. Dla odważniejszych wskazane łączenie wzorzystych bluzek i spódnic. Jeżeli chodzi o dodatki to małe, wzorzyste torebki, duże bransoletki oraz afrykańskie naszyjniki jak najbardziej milej widziane.

Ja tymczasem idę poszperać w swoich starych rzeczach lub nawet ubraniach mojej mamy. Może znajdę spódnicę z idealnym wzorem tylko do przerobienia :)

2 komentarze:

  1. Natalia Jaroszewska ma bardzo fajną, dosyć interesującą kolekcję (o czym z resztą już dawno pisałam na swoim blogu) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że wcześniej nie miałam przyjemności zobaczyć tej kolekcji ;p i szkoda, że tak słabo są promowane nasze polskie gwiazdy w porównaniu do tych zagranicznych...

      Usuń